środa, 1 września 2010

Oszukaństwo

Niech żyją "ersatze" - sztuczna ścianka, sztuczna bieżnia :(  Tak, tak, nie bójmy się tych słów, oszukiwalam sama siebie pisząc, że pogoda nie ma dla mnie znaczenia. Otóż wystrojona w leginsy, obuwie biegowe, kurtkę hydrotex i czapkę z mega daszkiem wyruszyłam dziś z determinacją pobiegać trochę po mieście. A co mi tam deszcz, Agrykola czeka. Jednak już po chwili rurka zmiękła. Było po prostu strasznie, 12 st., deszcz jak to mówią "bezendu" i ogólnie syf przez duże Sy.
Na szczęście Hanka napisała ze ona bedzie biegać na bieżni pod dachem, więc natchnęło mnie to i postanowiłam pójść jej śladem. Może i bym rzuciła sie w ten deszcz, ale w poniedzialek lecę na tydzień do Dahab w celach windsurfingowych, a w sobotę może jeszcze na Jurę i nie uśmiecha mi się rozchorować tuż przed.
No więc zawitałam na lokalną "salkę cardio" (tak napisane było na drzwiach) gdzie odbyłam upojny 40minutowy trening ze wzrokiem wlepionym w czerwoną ścianę i Muse na uszach. Zmęczyłam się przeokrutnie, chociaż tempo było ustawione na 9:00, czyli chyba wolno. Inclination głownie zero, z wyjątkiem jednego 500-metrowego podbiegu. 
Dobre i to, ale parafrazując zimowe hasła z Facebooka - "Deszczu wypie...laj" !!!!!!!!!

Tak było w Dahab rok temu, trzeba być w formie na powtórkę

7 komentarzy:

  1. No niestety bieganie po bieżni mechanicznej męczy, jak człowiek nieprzyzwyczajony. Ale nie w każdym deszczu da się biegać - wiem z doświadczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieganie na bieżni jest mało porywające, ale czasem lepsze to niż nic albo solidne przeziębienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. always look at the bright side of life... i tak Twoje ruchy (w górę i do przodu) są godne pozazdroszczenia - tu bieganie, tam Jura, za chwilę windsurfing...

    OdpowiedzUsuń
  4. he, he odezwała się ta co mało ruchów wykonuje. Moja droga za chwilę będziesz miała okazję jednego dnia i sobie popływać i pobiegać i pojeżdzić na rowerku ;-)
    Swoją drogą będę bardzo mocno trzymać kciuki!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki :)
    na pewno się przyda!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zanim wyjedziesz, zapraszam do zabawy:

    http://domety.blogspot.com/2010/09/co-lubie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, dzięki! Dobrze jest się zastanowić co tak naprawdę człowiek lubi :-)

    OdpowiedzUsuń