No to po pierwszym bieganiu… Pierwsze wrażenie? W Supernovach biega się super :) Już nawet przestała mi przeszkadzać ich przesłodka kompozycja kolorystyczna czyli biały z rózowym. Tak trochę czułam że w tym różu odkryję potencjał.
Pierwsza trasa nie była długa – około pół godziny przebieżki, ale odczułam różnicę, jaką daje solidne wsparcie w podeszwie zapobiegające wychylaniu się nogi do wewnątrz.
Żeby podsumować je bardziej szczegółowo, muszę te buty jeszcze porządnie pomęczyć na swoich treningach. Póki co jestem bardzo happy i już z przyjemnością czekam na kolejny słoneczny poranek, chociaż właśnie się dowiedziałam że tegoroczna zima postanowiła jeszcze raz uderzyć i dowalić nam śniegiem w weekend. A paszła won ty zmutowana, upierdliwa zimo! Wypad!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz