sobota, 26 grudnia 2015

Bieganie z oponą

Mam oponę. No, ale w sumie mamy drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia więc co się dziwić.
Moja opona wygląda tak:


wtorek, 17 listopada 2015

Biegaczka nienasycona


Ale oni dużo startują! Co weekend to jakiś bieg - tak sobie myślałam w tym roku czytając biegowe relacje znajomych z ulicy, gór, lasów i jezior. Ale całkiem niedawno usiadłam do swojego kalendarza na wiosnę 2016 r. i co z niego wynika? Że prawie co weekend start :).

wtorek, 11 sierpnia 2015

Aureola robi brzdęk

Miało być o wakacjach i wakacyjnym bieganiu, ale będzie o czymś zupełnie innym.

Czyżby?  (fot. ze strony https://thesecretlifecoachofdc.wordpress.com/)

czwartek, 18 czerwca 2015

Moje pierwsze ultra czyli jak niemożliwe stało się możliwe - podsumowanie

Na blogach i fejsbuku ciągle Rzeźnik i Rzeźnik. Otwierasz lodówkę, a tam Rzeźnik (no, tu akurat jedna zroszona buteleczka jest zawsze mile widziana). Oczadzieć można. Chyba czas przestać maltretować społeczność tematem tego biegu, ale dajcie mi jeszcze sekundkę :) 



poniedziałek, 8 czerwca 2015

XII Bieg Rzeźnika i Matki Dwie - relacja

Każdej matce należy się czasem weekend tylko dla niej. Kiedy może oczyścić głowę z codziennego stresu, nacieszyć oczy widokami, zrobić wycieczkę po okolicy i wypić w spokoju piwko.



poniedziałek, 27 kwietnia 2015

W drodze do ultra (czyli relacja z maratonu Wielka Prehyba w Szczawnicy)


O 8:45, rozglądając się trochę nerwowo, a trochę z nadzieją, że wypatrzy jakąś znajomą twarz, miesza się z tłumem na linii startu. To nie jest jej pierwszy bieg po górach, ale wie, że będzie najtrudniejszy - ponad 43 km drogi i ponad 1900 m w górę. Wielka niewiadoma. Wielka Prehyba.


piątek, 10 kwietnia 2015

wtorek, 6 stycznia 2015

Na otwarcie - (uwaga: będą momenty)

Mogłabym na otwarcie napisać posta słodszego niż uśmiech Panny Anny. Mogłabym wybuchnąć tu noworoczną energią jak Krakatau. Wyrzucę jednak z głowy to, co w niej siedzi - mieszankę radości, strachu i oczekiwania. Będzie bardziej prawdziwie.