piątek, 30 marca 2012

No to w drogę

Oj długo się nie pisało ale jakoś czasu nie było. Jak to zwykle bywa przedwyjazdowe zamieszanie pokrzyżowało mi plany i nie zdążyłam napisać porządnego posta, a za 4,5 godz czyli o 4 nad ranem już trzeba na lotnisko więc i teraz go nie napiszę. W każdym razie odmeldowuję się w kierunku katalońskich skałek w Margalef na najbliższy tydzień i mam nadzieję wrócić z ciekawą relacją (i bez kontuzji, hehe), a więc HASTA  LA VISTA! :))))))

2 komentarze: