...czyli niech żyją spontaniczne wydarzenia sportowe! Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w dwóch takich. Najpierw był mój prywatny triathlon, a potem acquathlon nad Jeziorkiem Czerniakowskim organizowany przez Sportową Mamę czyli Aśkę i jej rodzinkę oraz znajomych. Było mega!
Blog o bieganiu w damskim wydaniu. Po mieście, po lesie i górach - wszędzie, byle do przodu...i w górę :)
wtorek, 22 lipca 2014
poniedziałek, 14 lipca 2014
Jak zostaliśmy triatlonistą
Ano tak! My - team "W TRI MIGA" zostaliśmy triatlonistą. Bo tak osobno to każdy z naszej sztafety został jedną-trzecią ćwierć-ironmena/-nki. Dobre i to na początek :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)