Zanim jednak pojawią się główne bohaterki, parę słów wstępu - dlaczego Gazele i Pumy Shape IT? Jak być może większość z Was się orientuje, od roku prowadzę Babski Klub Biegowy "Gazele i Pumy". Biegamy sobie co tydzień w Wawrze i świetnie się przy tym bawimy.
Niedawno zapropowano mi wzięcie udziału w fajnej rywalizacji związanej z warszawskim Biegiem Niepodległości. Takie zaproszenie dostałam od producenta linii nowych suplementów sportowych opracowanych specjalnie dla kobiet pod nazwą Shape IT, czyli izotoników, odżywek białkowych, fat burnerów i innych tego typu produktów.
Moim zadaniem było zebrać 5-osobową drużynę biegaczek chętnych wystartować w Biegu 11 listopada i rywalizować o zwycięstwo z innymi babskimi teamami. Drużyna, która okaże się najszybsza, uczci swoje zwycięstwo podczas wspólnej kolacji. Wybierze też dowolny cel charytatywny, na który marka Shape It przeznaczy pieniądze – żeby inni, ci potrzebujący, również mieli odrobinę radości.
No to po kogo ja mogłam sięgnąć? Oczywiście po cztery ze swoich Pum. Niestety tylko cztery. Z początku lekko niepewne, zwłaszcza gdy dostały w mailu ode mnie plan treningowy, ale już po chwili nakręcone na maksa, podjęły wyzwanie. Od początku przygotowań minęło już 1,5 miesiąca i powiem Wam, że jestem pod wrażeniem, jak zmotywowane są dziewczyny.
Lekko nie jest - robią interwały, podbiegi, BNP, wybiegania i chociaż staż biegowy większość z nich ma niewielki w pocie czoła posuwają się do przodu. Oprócz tego każda z nich ma dzieci, prowadzi dom i oczywiścia zasuwa w robocie. Jestem dumna że mogę z nimi pracować i mam stuprocentową pewność, że nawet jeśli nie wygramy bo jakieś "złe kobiety" z innego teamu pobiegną szybciej, każda z Pum da z siebie na trasie wszystko i będzie miała z tego wielką satysfakcję. Trzymajcie za nas kciuki!
A teraz ladies and gentlemen, pozwólcie że przedstawię Wam alfabetycznie. Oto Gazele i Pumy Shape IT Team. Przy okazji każda z Pum zgodziła się odpowiedzieć mi na jedno, krótkie pytanie: "Dlaczego lubisz biegać?"
ANIA:
Ania biega od dawna i jest w klubie od początku. Na treningach - zawsze obecna. Jej uśmiech też zawsze obecny. Ma już na koncie kilka startów, w tym nawet Bieg Niepodległości ramię w ramię ze swoim również sportowym małżonkiem, ale do tej pory jakby wahała się na zawodach ruszyć z kopyta", a potencjał biegowy ma ogromny. Teraz będzie ogień!
Dlaczego Ania lubi biegać?
"Lubię biegać, ponieważ bieganie to wolność i prostota - nie są do tego potrzebne żadne specjalne akcesoria, osprzęt czy "okoliczności przyrody". Po prostu wychodzisz i lecisz :) Bieganie wspaniale uczy pokory, człowiek mierzy się sam ze sobą i wychodzi naprzeciw swoim słabościom. To także recepta na dobry humor oraz okazja by poznać świetnych ludzi i pokontemplować piękno ziemi :)"
MAGDA
Magda zaczęła biegać dopiero kilka miesięcy temu. Kiedyś w podstawówce startowała nawet w zawodach biegowych, ale potem sport zszedł na dalszy plan. Wiadomo, praca, dzieci, itp, itd. Był co prawda aerobik, ale Magda miała ochotę coś więcej zrobić dla swojej figury i zdrowia. Najpierw tylko słuchała o naszym klubie, ale bała się, że nie da rady nadążyć. W końcu wstała zza biurka, przyszła na trening i okazało się że jej talent do biegania tylko czekał na swoją okazję. Pierwsze zawody na 5 km Magda ma już za sobą, teraz czas na dychę i jestem spokojna że zrobi to bez problemu. Niedawno po raz pierwszy przebiegła 12 km, a pamiętam jak pod koniec lata, gdy do nas dołączyła, po 15 min. musiała robić przerwę, a szóstka wydawała się jej gigantycznym dystansem.
A dlaczego lubi biegać?
"Bieganie daje mi ogromne poczucie wolności i dobrze
spędzonego czasu. Satysfakcja i radość z każdego kolejnego
kilometra,pomimo bólu i braku sił SĄ ogromne. Poczucie,ze dałam rade i
mogę więcej, ze pokonałam swoje słabości jest nie do zastąpienia. Biegam
w fantastycznym towarzystwie,a to daje moc jak mało co!"
MARTA
Również jedna z "weteranek" Pum i Gazel - przebiegała z nami już wszystkie pory roku, wystartowała parę razy na piątkę. Nigdy nie marudzi (żadna Puma zresztą nie marudzi), zawsze ma uśmiech na twarzy i podsyła fajne przepisy. Znak szczególny: leginsy 3/4 bez względu na porę roku :-D
A co lubi w bieganiu Marta?
"Powodów do biegania mam wiele... z upływem czasu coraz więcej :)
Przede
wszystkim chciałam mieć coś 'swojego', robionego tylko i wyłącznie dla
siebie, a w koło coraz więcej osób biegało i tak to się zaczęło. To jest
MÓJ czas, który albo spędzam w towarzystwie sympatycznych biegaczek /
biegaczy, albo w towarzystwie ulubionej muzyki, wietrząc głowę i mając
czas na przemyślenia ;)
Co mi daje bieganie?
- wielką satysfakcję daje mi pokonywanie swoich słabości i barier, swojego lenia B-)
-
w znacznie lepszym stanie jest moja kondycja, moje ciało i
samopoczucie, a dzięki temu wszystkiemu dużo łaskawszym okiem patrzę na
siebie ;)
- dużo większą uwagę zaczęłam przywiązywać do tego co jem :D
- mam coraz więcej kolorowych ubrań w szafie :P
- zwiększa się grono znajomych, którzy są zakręceni na tym samym punkcie i mają podobne cele
Bardzo lubię to moje bieganie"
SYLWIA
Tej pani do aktywności nigdy nie trzeba było długo namawiać. Dwa razy w tygodniu fitness, rower, ale z bieganiem nie mogła się przełamać. A chciała. W końcu dała się namówić Gazelom i Pumom i już po pierwszym treningu było widać, że haczyk chwycony i że od razu Sylwia wskoczy do tej mocniejszej grupy czyli Pum. Sylwia to prawdziwa twardzielka. Kiedy podłe Veturilo uszkodziło jej staw skokowy (cholerny pedał się urwał) była załamana czekającą ją przerwą od biegania. Przerwa oczywiście była, ale pozbierała się prędko i jak tylko poczuła że z nogą ok, od nowa wróciła do biegania.
Co daje bieganie Sylwii?
"Bieganie.....to moja wolność, mój czas, tylko dla siebie ;) to sposób na rozładowanie złych emocji, czas na przemyślenia o sobie, o życiu, to sprawdzenie swojej wytrzymałości. Lubię biegać,bo wtedy wiem, że mogę dotrzeć gdziekolwiek, czasem na szczyt swoich możliwości; lubię ten wysiłek,to zmęczenie po treningu. wtedy czuję się oczyszczona :) W bieganiu najbardziej lubię to, że nie ogranicza mnie żadna przestrzeń, inni ludzie; uwalniam głowę i jestem po prostu szczęśliwa :)
to moja wolność!"
******
Hm, powiem Wam, że tych parę zdań płynących prosto z wnętrza każdej z tych kobiet jest dla mnie po prostu wzruszających.
Aha, no i w teamie jestem jeszcze ja - EWA. Ale co ja tu będę o sobie pisać? Już się na "Do przodu i w górę" napisałam o sobie wystarczająco dużo :-D
Ale świetny pomysł na przedstawienie Pum i Gazel. W końcu wiem, co Wam w duszy gra :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki 11.11!
Pozdrawiam!
Do zobaczenia na wawerskich ścieżkach ;)
Dzięki! Dziś było tylko o projekcie Shape IT, ale wszystkie Gazele i Pumy są zajebiste :) Do zobaczenia !
UsuńAle fajna ekipa. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMiło, że bierzecie udział w takiej akcji. Zwłaszcza, że ma podłoże charytatywne. Co do samego biegu, to życzę powodzenia. I unikania kontuzji. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajna rywalizacja:) - "moje" dziewczyny też są waleczne i zmotywowane:)
OdpowiedzUsuń