Blog mam biegowo-wspinaczkowy (przynajmniej z założenia), więc i o wspinaniu czasem coś skrobnę. Szczególnie na świeżo po zamknięciu sezonu skalnego 2013, bo pewnie taki dar losu jak 20 stopni i słoneczko na koniec października już się nie powtórzy w listopadzie.
Blog o bieganiu w damskim wydaniu. Po mieście, po lesie i górach - wszędzie, byle do przodu...i w górę :)
poniedziałek, 28 października 2013
poniedziałek, 21 października 2013
Kłus ćwiczebny czyli z przytupem w nowy sezon
Wystartować w biegu na 10 km w ostatni dzień roztrenowania - bez formy, bez szans na wynik, BEZ SĘSU :)
piątek, 11 października 2013
Lokalnie czy globalnie
Czy często Wam się zdarza, że post dezaktualizuje się w ciągu 5 minut po jego napisaniu? Mi się właśnie tak zdarzyło, mogłabym go wyrzucić do kosza, ale w sumie go zostawię.
poniedziałek, 7 października 2013
Dwa kółka w przerwie
Wiem, że to nie jest blog rowerowy, ale dziś będzie o rowerze. Lata temu wczasy "w siodełku" to była moja ulubiona forma spędzania wakacji, ale odkąd się rzuciłam w wir treningów biegowych i wspinaczkowych, czasu i siły jakoś nie wystarcza na dwukółkowe wycieczki. Mówię o tych dłuższych niż do sklepu, gdy chleba zabrakło. Jak ci triatloniści to robią? ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)