Blog o bieganiu w damskim wydaniu. Po mieście, po lesie i górach - wszędzie, byle do przodu...i w górę :)
poniedziałek, 31 marca 2014
niedziela, 23 marca 2014
Co rośnie na wiosnę
Forma?
Gdyby moja forma rosła tak jak krokusy w naszym ogródku, mogłabym całkiem realnie myśleć, że jednak 3:40 się uda.
Gdyby moja forma rosła tak jak krokusy w naszym ogródku, mogłabym całkiem realnie myśleć, że jednak 3:40 się uda.
sobota, 15 marca 2014
Lokomotywa w Falenicy
"Biegnie i sapie dyszy i dmucha, żar z rozgrzanego jej brzucha bucha" - tak bym podsumowała dzisiejsze zawody w Falenicy. Ostatnie w tym sezonie i trzecie dla mnie.
Nie załapałam się na medal z powodu opuszczenia edycji lutowej, ale nic to, nie o medal chodziło.
środa, 12 marca 2014
Miesiąc do maratonu! Czy chorąży zdąży?
Jak wiadomo chorąży zawsze zdąży, ale czy to będzie takie "zdążenie" jakie było w planach, to zobaczymy. Otóż plany się trochę rozjechały z rzeczywistością.