Wcale nie chciałam dawać tytułu "Samotny Wojownik", bo w sumie to po co ten patos, skoro sprawa nie jest patetyczna, ale tak jakoś wyszło i zostało. Po prostu sobie rozmyślałam ostatnio, jak to w pojedynkę osiągamy nasze biegowe cele.
Blog o bieganiu w damskim wydaniu. Po mieście, po lesie i górach - wszędzie, byle do przodu...i w górę :)
wtorek, 25 lutego 2014
wtorek, 11 lutego 2014
Powrót do biegania po chorobie - co radzi wujek Daniels
Jestem świeżo po grypce, która mnie dość mocno rozjechała i zrobiła białą plamę w moim kalendarzu treningowym. Plan treningowy leży i kwiczy, więc człowiek chce jak najszybciej
wrócić do reżimu, bo maraton "tuż tuż". Z drugiej strony
rozum podpowiada, żeby się nie rzucać jak łysy na grzebień i chwilę odczekać.