tag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post2218388349036198694..comments2024-03-25T18:17:29.738+01:00Comments on do przodu i w górę: Z perspektywy kibica i jeszcze parę dylematówAvahttp://www.blogger.com/profile/06177353009216607700noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-10143570915829908372010-09-28T23:22:11.799+02:002010-09-28T23:22:11.799+02:00Dziewczyny już wszystko powiedziały :) więc tylko ...Dziewczyny już wszystko powiedziały :) więc tylko przyklasnę *odpoczynek to również element treningu* Też uważam "że najważniejsze to nie zgubić tej radości biegania".pozdrawiam :)tetehttp://www.blogger.com/profile/09718210897797943000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-51932170651341136192010-09-28T12:13:28.178+02:002010-09-28T12:13:28.178+02:00Też Ciebie wypatrywałem;) I na pewno byś mnie pozn...Też Ciebie wypatrywałem;) I na pewno byś mnie poznała - świeciłem pomarańczową koszulką z daleka:)drproctorhttp://www.blogger.com/profile/17228291347559191284noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-65912923028607360572010-09-28T08:48:56.676+02:002010-09-28T08:48:56.676+02:00Dzięki za dobre rady - leżenie nie wchodzi za bard...Dzięki za dobre rady - leżenie nie wchodzi za bardzo w grę ale poodpoczywam. <br>@Hanka - ostatnio czytałam wiele porad przedstartowych ale twoją sobie chyba normalnie wydrukuję i schowam do spodenek biegowych żeby przeczytać przed biegiem :-)) Dzięki, brzmi dobrze!!! Nawet bardzo dobrze!Avahttp://www.blogger.com/profile/06177353009216607700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-40689512599882401382010-09-27T19:19:52.206+02:002010-09-27T19:19:52.206+02:00wielkie dzięki za kibicowanie - chociaż ja nie zdą...wielkie dzięki za kibicowanie - chociaż ja nie zdążyłam, to na pewno pomogło innym. powiem szczerze, że mnie kibicowanie i zwykłe "dawaj, dawaj!" niesamowicie podnosi na duchu. no i po prostu głupio przy takich kibicach zacząć iść!<br><br>myślę, że z dychą poradzisz sobie spokojnie. byle byś wyzdrowiała i odpoczęła.<br>będę trzymać kciuki i jak będę mogła to pokibicuję, bo odpuszczam sobie BW :)Ironwomanhttp://www.blogger.com/profile/01880457661353809181noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-39479696669624102292010-09-27T19:06:34.641+02:002010-09-27T19:06:34.641+02:00Tak, tak - prosto do łóżka i kuruj się. I Midi słu...Tak, tak - prosto do łóżka i kuruj się. <br>I Midi słusznie o sztuczkach dietetycznych prawi. Tylko raz spróbowałam ograniczania węglowodanów na rzecz białek, żeby potem przyładować zdwojoną ilością makaronu. Emmm, jakby tu powiedzieć - u mnie się ta dieta nie sprawdza.<br>Popijaj sobie może jakiś izotonik i w ogóle dużo pij, a na dyszce baw się dobrze. Będzie forma i dobry dzień - będzie fajny wynik. Nie będzie formy - też jakiś wynik będzie, pierwszy bieg na 10 km zaliczony, przelecisz się przez miasto, ludzie będą Ci kibicować, a na mecie dostaniesz medal. Brzmi dobrze? <br>Trzymam mocno kciuki i też będę zdalnie kibicować!Hankaskakankahttp://www.blogger.com/profile/11609497377851664203noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8933254475563505149.post-48665645217108346732010-09-27T18:54:27.583+02:002010-09-27T18:54:27.583+02:00Jak chora, to do wyrka, a nie na trening! Nawet ja...Jak chora, to do wyrka, a nie na trening! Nawet jak tylko trochę chora. Ostatni tydzień i tak nie poprawi Ci formy w jakiś zauważalny sposób, za to popsuć może. Przed startem się odpoczywa, a nie trenuje.<br><br>Z tymi sztuczkami dietetycznymi to nie przesadzaj, nie ma się co katować, jak organizm lubi co innego. Większe znaczenie to ma przy biegach bardzo długich, kiedy zużywa się cały zapas glikogenu z mięśni. Przy dyszce nawet nie zauważysz różnicy.<br><br>Fajnie, że biegniesz, będę Ci kibicować zdalnie :)Midihttp://www.blogger.com/profile/04860803867015979516noreply@blogger.com